poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Migrena a spłeczeństwo

Mówienie o migrenie innym ludziom zawsze było dla mnie kłopotliwe. Ciężko było mi się przyznać, że choruje na migrenę, bo ludzie zwyczajnie nie wiedzą czym jest migrena i mówią tak potocznie na zwykły ból głowy. Źle też czułam się wyjaśniając, czym jest migrena, bo miałam wrażenie, że patrzą na mnie jak na przybysza z innego kraju. Po wyjaśnieniu, czym dokładnie jest migrena i jak to wygląda u mnie reakcje są bardzo różne. Zazwyczaj jednak ludzie zaczynąją współczuć, choć wiem, jak trudno osobie bez migren jest wyobrazić sobie co my migrenicy czujemy. Czasem mam też wrażenie, że nie do końca mi wierzą :) Zawsze też, miałam problem przy zmianie pracy, bo jak powiedzieć szefowi, że pewnego dnia może zdarzyć sytuacja, że będzie musiał wezwać karetkę, albo, że będę musiała się nagle zwolnić z pracy i iść do domu położyć się. Zawsze się tego wstydziłam.
Czy Wy również wyjaśniacie innym swoją chorobę?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz